Splitter - kaseta (C-64/128)
Reedycja licencyjna gry firmy LK Avalon, w wersji dla Commodore 64/128. Wersja kasetowa.
Igor stał od kilku minut przed drzwiami pracowni swego mistrza i pana, czarodzieja Belphegorusa. Miał Jedyną i niepowtarzalną okazję – Belphegorus wyjechał do miasteczka, zostawiając go samego, mógł więc wejść do dotychczas pilnie strzeżonego pomieszczenia i spokojnie w nim pomyszkować. Czarodziej nigdy nie pozwalał Igorowi nawet zaglądać do swego sanktuarium – twierdził, że jego uczeń jest zbyt głupi i dopóki nie zmądrzeje, powinien być zaszczycony praniem odzienia mistrza oraz wykonywaniem innych, niezbyt zaszczytnych obowiązków. Igor niespecjalnie palił się do zgłębiania wiedzy tajemnej, jednak zżerała go ciekawość, co też Belphegorus ukrywa w swej pracowni.
Po kilku minutach wahania otworzył drzwi i wszedł do środka. Z respektem obejrzał zamkniętego w wielkim słoju Homunculusa, przestraszył się ludzkiego szkieletu ustawionego pod ściana, w końcu z zainteresowaniem zaczął przeglądać wielką, bogato ilustrowaną księgę rozłożoną na stole. Z pełnej zachwytu kontemplacji wyrwał go nieoczekiwany odgłos kroków wracającego mistrza. Przerażony zerwał się, potrącając łokciem stojącą nieopodal butlę. Jej zawartość splamiła karty księgi, niszcząc je niemal doszczętnie.
Nieszczęsny głupcze! – wrzasnął czarodziej i powlókł szlochającego Igora do mrocznej komórki. Będziesz tu siedział o suchym chlebie, dopóki nie poskładasz z tych kar wałków kompletnych obrazków – drzwi zatrzasnęły się z hukiem, a przygnębiony Igor poszedł do niewielkiego, zakratowanego okienka i zaczął oglądać przyniesioną mu przez czarodzieja łamigłówkę...
Igor stał od kilku minut przed drzwiami pracowni swego mistrza i pana, czarodzieja Belphegorusa. Miał Jedyną i niepowtarzalną okazję – Belphegorus wyjechał do miasteczka, zostawiając go samego, mógł więc wejść do dotychczas pilnie strzeżonego pomieszczenia i spokojnie w nim pomyszkować. Czarodziej nigdy nie pozwalał Igorowi nawet zaglądać do swego sanktuarium – twierdził, że jego uczeń jest zbyt głupi i dopóki nie zmądrzeje, powinien być zaszczycony praniem odzienia mistrza oraz wykonywaniem innych, niezbyt zaszczytnych obowiązków. Igor niespecjalnie palił się do zgłębiania wiedzy tajemnej, jednak zżerała go ciekawość, co też Belphegorus ukrywa w swej pracowni.
Po kilku minutach wahania otworzył drzwi i wszedł do środka. Z respektem obejrzał zamkniętego w wielkim słoju Homunculusa, przestraszył się ludzkiego szkieletu ustawionego pod ściana, w końcu z zainteresowaniem zaczął przeglądać wielką, bogato ilustrowaną księgę rozłożoną na stole. Z pełnej zachwytu kontemplacji wyrwał go nieoczekiwany odgłos kroków wracającego mistrza. Przerażony zerwał się, potrącając łokciem stojącą nieopodal butlę. Jej zawartość splamiła karty księgi, niszcząc je niemal doszczętnie.
Nieszczęsny głupcze! – wrzasnął czarodziej i powlókł szlochającego Igora do mrocznej komórki. Będziesz tu siedział o suchym chlebie, dopóki nie poskładasz z tych kar wałków kompletnych obrazków – drzwi zatrzasnęły się z hukiem, a przygnębiony Igor poszedł do niewielkiego, zakratowanego okienka i zaczął oglądać przyniesioną mu przez czarodzieja łamigłówkę...
Cena: 59 zł
Dodano do koszyka. Zobacz koszyk